Nie raz zdarza się, że stajemy przed możliwością podpisania jakiegoś dokumentu, na przykład oświadczenia czy umowy, za inną osobę. Często ta osoba wyraża na to zgodę, zachęca, a nawet udziela stosownego pełnomocnictwa. Czy stanowi to przestępstwo? Jakie są skutki na gruncie prawa cywilnego?
Podrobienie lub przerobienie podpisu
Podrobienie lub przerobienie dokumentu jest przestępstwem stypizowanym w art. 270 § 1 kodeksu karnego, zgodnie z którym zabronione jest między innymi podrobienie dokumentu w celu użycia go jako autentycznego. Jest to tak zwane „fałszerstwo materialne”.
Podrobieniem dokumentu jest sporządzenie go przy zachowaniu pozoru, że pochodzi on od innej osoby, a nie od sprawcy. Będzie to więc, przykładowo, podpisanie się cudzym nazwiskiem pod oświadczeniem o odstąpieniu od umowy kupna jakiejś rzeczy przez Internet, podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego, podpisanie się za kogoś pod umową. Nie ma znaczenia czy dokument jest urzędowy, czy prywatny. Dla uznania, że doszło do przestępstwa nie jest też istotne, czy osoba, której podpis został podrobiony, wyraziła na to zgodę, czy sama zaproponowała takie rozwiązanie, nawet jeżeli jest to osoba najbliższa, „zaufana”. Gdy więc dysponujemy pełnomocnictwem do złożenia podpisu, dla uniknięcia odpowiedzialności karnej musimy nakreślić własny podpis pełnomocnika, najlepiej z adnotacją o charakterze jego działania, a nie odwzorowanie podpisu mocodawcy. Orzecznictwo w tym zakresie jest kategoryczne: znamię „w celu użycia za autentyczny” zrealizowane zostaje również wtedy, gdy celem działania sprawcy jest użycie dokumentu przez inną osobę. Nie ma również znaczenia, czy treść dokumentu podrobionego odpowiada stwierdzonemu w nim stanowi faktycznemu.
Taką samą karą jak podrobienie podpisu zagrożone jest przerobienie oryginalnego podpisu (jego modyfikacja w dowolny sposób, jeżeli nie mamy do tego upoważnienia.
Kara za przestępstwo
Zgodnie z nowelizacją kodeksu, która weszła w życie 1 października 2023 r. za przestępstwo to sąd może wymierzyć wyłącznie karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dotychczas sąd miał możliwość orzeczenia również kary grzywny lub kary ograniczenia wolności. Nie oznacza to jednak, że zawsze czyn będzie miał konsekwencje w postaci pobytu w zakładzie karnym. Sąd ma możliwość zastosowania kary ograniczenia wolności nie niższej od 4 miesięcy albo grzywny nie niższej od 150 stawek dziennych, jeżeli wymierzona za przestępstwo kara nie byłaby surowsza od roku. Sąd może też przyjąć, że w sprawie wystąpił tzw. przypadek mniejszej wagi i za ten czyn wymierzyć na zasadach ogólnych karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Nie można też wykluczyć zastosowania warunkowego umorzenia postępowania czy umorzenia postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu
Co z ważnością umowy?
Aby umowa lub oświadczenie podpisane za kogoś innego odniosło skutek w sferze prawa cywilnego, konieczne jest, aby osoba składająca podpis posiadała odpowiednie upoważnienie (pełnomocnictwo). W sytuacji, gdy nakreślenie czyjegoś podpisu następuje bez woli i wiedzy właściwej strony umowy, w ogóle nie dochodzi do zawarcia umowy, gdyż brak jest dwóch zgodnych oświadczeń woli. Złożone jednostronne oświadczenie (np. o odstąpieniu od umowy) jest bezwzględnie nieważne. Jeśli jednak podpis został „podrobiony” za zgodą i wiedzą osoby, od której miał on pochodzić, uprawnione jest stwierdzenie, że osoba go kreśląca działała jako pełnomocnik w granicach umocowania. W takiej sytuacji umowa będzie ważna i odniesie skutek dla tej osoby, która udzieliła pełnomocnictwa. Nie powoduje to jednak, że nie dochodzi do popełnienia przestępstwa, jako że – jak wskazano – zgoda mocodawcy jest tutaj bez znaczenia.
Odszkodowanie
Jeżeli mamy do czynienia z umową „nieistniejącą” lub nieważnym oświadczeniem, powinno dojść do wzajemnych rozliczeń pomiędzy stronami „umowy”. Na przykładzie „umowy” sprzedaży: powinniśmy odzyskać to, co zapłaciliśmy, ale też zwrócić to, co przyjęliśmy. Jeżeli w związku z osoby, która sfałszowała podpis, ponieśliśmy jakąś szkodę, będzie przysługiwać nam prawo do odszkodowania. W tym wypadku musimy jednak wykazać zarówno powstanie tej szkody, jak też winę drugiej strony oraz związek przyczynowy pomiędzy nimi.